Pierniczki z tego przepisu można jeść od razu po upieczeniu . Można je też przechowywać kilka tygodni (jeśli coś zostanie… 🙂 Można piec cieniutkie lub nieco grubsze, lukrować, ozdabiać – jak lubicie. Nie da się jednak ukryć, że były pieczone… cudowny korzenny zapach będzie otulał cały Wasz dom 🙂
Beata, bardzo dziękuję za przepis!
SKŁADNIKI:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 jajko
- 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki miodu
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika (jeśli wolicie bardziej aromatyczne, można dodać więcej)
WYKONANIE:
Do mąki wlać rozpuszczony, ciepły miód i łyżką wyrobić ciasto. Dodać cukier, sodę i przyprawę do piernika. Gdy masa ostygnie, dodać masło i jajko. Wyrobić ciasto na gładką masę. W razie potrzeby dodać jeszcze odrobinę (1 łyżkę) ciepłego miodku. Ciasto wałkować, wycinać dowolne kształty. Jeśli nie chcecie lukrować i ozdabiać, można przed upieczeniem posmarować rozmąconym jajkiem, aby po upieczeniu były błyszczące.
Piec w 170 stopniach około 15 minut.
Można przechowywać kilka tygodni. Gdyby pierniczki zrobiły się twarde – polecam włożyć je do szczelnego pojemnika z całym jabłkiem.
Smacznego!